przyjezdzamy wieczorem do uroczego miasteczka w sercu Alp; zakwaterowania w klasztorze :) nastepnego dnia zwiedzanie sanktuarium Maryjnego, miejsca kultu odwiedzanego przez rzesze pielgrzymow z calego swiata. W oczach mlodego chlopaka samo sankturium nie zrobilo duzego wrazenia. Bardziej zaskoczyla mnie mozliwosc przyjecia komunii do reki, co niniejszym uczynilem. W nocy wyruszylismy do Wloch.