Poprzedniego bodajze dnia, o zmroku, opuscilismy Wenecje, zmierzajac na polnoc przez Alpy i Austrie a dalej Czechy - do Polski. Nie bylem jeszcze swiadomy powagi sprawy, ale ilosc przejechanych kilometrow i mnogosc obrazow, kultury, jezyka i zupelnie odmiennych obyczajow uksztaltowala moja osobowosc, sposob bycia. Pokochalem wloski i cala ich kulture. Ale dowiedziec sie o tym mialem dopiero w szkole sredniej...