Znow z grupa znajomych wieczorem, po codziennych trudach, wyruszylismy w druga strone kretej, nadmorskiej drogi to wiekszego miasta wczasowego: Vieste. Tam ten sam wspanialy klimat, gwar, promenada z palmami i ogolne zadowolenie z zycia :) Niestety nie zawitalismy tam zbyt dlugo, kazdy z nas musial rano isc do pracy... :( Generalnie rzecz biorac Plw. Gargano w lecie przypomina najsuchsze miejsce na ziemi, slony Adriatyk jest cieplutki a koszty mieszkania w campingu wysokie. Przyroda zupelnie odmienna od polskiej: np. eukaliptus (wszedobylski), owady i inne stworzonka - jak sie zamiata to wiele takowych moza odkryc :P
Konczac opis podrozy: w wiosce turystycznej zostalem przez 6 tygodni w sumie, bo, zwyczajnie, zatesknilem za Polska, a autokar powrotny tym razem jechal prosto do Wroclawia, baj de lej, z grupa szermierzy.