Dolecialem caly i zdrowy. Wychodze na plyte lotniska a tam, w oddali, ETNA! majestatycznie wyrasta na grubo ponad 3000m z poziomu morza. Robi ogromne wrazenie. Co wiecej, w czesci arrivi (przyloty) czeka na nasza grupe kilka vanow, wsiadam z grupka Wlochow i zaczyna sie podroz na poludnie Sycylii, podczas ktorej kazdy rozmawia ze mna z pelnym zdumieniem, nie wierzac, ze nie jestem Wlochem! :)