Po kilku godzinach lazenia w mrozie wsiedlismy do autokaru i ruszylismy w droge powrotna do Wroclawia. Tak konczyl sie nasz kurs pilocki i zaczely sie przygotowania do egzaminu pilockiego, ktory nastapil dopiero w maju, ale udalo mi sie go zdac za pierwszym razem. Natomiast jezdzenie jako pilot zaczlem w 2007, ale o tym juz za jakis czas.